Prywatny przewoźnik SKPL stopniowo remontuje kolejne odcinki wąskotorowej trasy ze Zbierska do Opatówka. Liczy, że wkrótce uda mu się przywrócić tam ruch codziennych pociągów pasażerskich. Chciałby też wozić towary, które do Opatówka docierałyby koleją normalnotorową.
Kaliska Kolej Dojazdowa od lat pozostaje czynna tylko w ruchu turystycznym. Prywatny SKPL w poszczególnych latach uruchamiał rozkładowe pociągi w różnych terminach i na różnych odcinkach linii biegnącej ze Zbierska do Opatówka, gdzie tor wąski dociera do normalnotorowej stacji na linii 14 Łódź Kaliska – Zasieki – granica państwa. Przykładowo w 2014 r.
wakacyjne kursy były realizowane codziennie, ale tylko pomiędzy Opatówkiem a Żelazkowem. Trzy lata później przewozy prowadzono wyłącznie w weekendy na odcinku
Zbiersk – Petryki.
Remont kolejnych odcinków trasy KKD
Teraz toczą się roboty, które mają pozwolić na istotne zwiększenie roli wąskotorówki. – Dotychczas zrealizowano naprawę odcinka Zbiersk – Złotniki Wielkie – mówi Tomasz Strapagiel, prezes SKPL Cargo. Podkreśla, że zastosowano tam m.in. nowoczesne podkłady strunobetonowe. W warunkach polskich to na liniach wąskotorowych duża rzadkość.
– Na ukończeniu prac jest także odcinek Złotniki Wielkie – Goliszew. Dzięki zastosowaniu podkładów z przytwierdzeniem sprężystym znacznie podniesiona zostanie tam prędkość szlakowa. Wpłynie to na bezpieczeństwo i wygodę podróżowania – ocenia nasz rozmówca. W tym roku spółka zamierza wyremontować także kolejny fragment – pomiędzy Goliszewem a Żelazkowem. Inwestycja ma objąć m.in. kompleksową naprawę infrastruktury na samej stacji Żelazków.
Wrócą pociągi pasażerskie i towarowe?
Pierwotnie SKPL chciał zakończyć remont całej trasy Zbiersk – Opatówek w roku 2027. – Braki środków nie pozwolą jednak na snucie tak śmiałych planów i w zasadzie zahamowały dalsze wykonywanie prac – przyznał przedstawiciel przewoźnika. Mimo to chciałby on, by wkrótce po wieloletniej przerwie wznowiony został codzienny ruch pociągów pasażerskich ze Zbierska do Żelazkowa, a docelowo także do stacji stycznej w Opatówku. Połączenie miałoby być obsługiwane wagonami motorowymi MBxd2 oraz składami prowadzonymi przez lokomotywy Lxd2 i Lyd1. Na razie spółka prowadzi rozmowy z organizatorami przewozów i liczy na zawarcie nowych umów służby publicznej.
– Prowadzimy też rozmowy z odbiorcami przesyłek towarowych, ale czynnikiem determinującym powrót do przewozów transporterowych jest naprawa odcinka Żelazków – Opatówek wraz z przejazdem kolejowo-drogowym w miejscowości Florentyna – stwierdza Tomasz Strapagiel. SKPL Cargo dysponuje wciąż wagonami-transporterami. W Opatówku znajduje się zaś infrastruktura przeładunkowa.